ADORATORKI KRWI CHRYSTUSA MŁODYM

Przyjaciele Jezusa

PJ ma w sobie przedziwną siłę przyciągania. Podobnie jak zeszłego roku, s. Tatiana uczestniczyła w inicjatywie ewangelizacyjnej Przyjaciele Jezusa, która odbywała się w Kostrzynie nad Odrą w czasie festiwalu Pol`and`Rock.

Był to czas pogłębionego życia Ewangelią, która wypełniała się w rozmaitych spotkaniach z uczestnikami festiwalu i ewangelizatorami. Te rozmowy i zwyczajne bycie z ludźmi uzmysławia prostą prawdę o tym, że Chrystus czeka na mnie w drugim człowieku. On chce być pocieszany, przytulony, wysłuchany. On chce mnie w drugim człowieku pocieszyć, przytulić, wysłuchać.

Festiwal rozpoczął się dla mnie od spotkania z Magdą. Byłam na polu wczesnym rankiem o 3.00. Nie mogłam odnaleźć naszego sektora. Uczestnicy festiwalu na swój sposób mnie witali i próbowali pomóc. W pewnym miejscu spotkała mnie Magda. Wzięła ode mnie torbę, pomogła z namiotem. To był taki zwyczajny, ale jakże wymowny gest. Przez parę kilometrów rozmawiałyśmy o jej życiu, trudnych doświadczeniach. Opowiedziała mi o swojej niewierze, ale jej ogromne serce i współczucie były dla mnie znakiem dobroci, która pochodzi od Boga. Czułam się bezwarunkowo obdarowaną przez Magdę.

Wdzięczną pamięcią ogarniam Pawła i Krzysia. Byli więźniowie, bezdomni. Poranieni przez najbliższych i własne wybory, ci panowie w kolorowym tłumie woodstokowiczów byli osobami otwartymi na pomoc. Ich historie i otwartość stały się dla mnie nie tylko wyzwaniem do okazania im pomocy, ale także do wsłuchania się w ich świat, często bardzo skomplikowany. Słuchając ich, czułam się z jednej strony bezradną wobec doznanych przez nich krzywd, a z drugiej strony odczuwałam ich wdzięczność za uwagę, za bycie z nimi.

Przystanek Jezus to szczególne miejsce, gdzie podobnie jak w górach, można doświadczyć szczególnej bliskości Boga. Mam wrażenie, że na tych polach Słowo Boże rozbija swój namiot i dzieli z nami swoje życie, nasze cierpienia stają się Jego, a Jego radość – naszą.